Weekendowa  propozycja  Camping am Bauernhof  w odl. 85 km od Szczecina
Wszystko na stronach  :
  http://www.campingplatz-am-bauernhof.de/" target="_blank" target="_blank
http://www.campingland-brandenburg.de/N ... .html?&L=2" target="_blank" target="_blank
Cena ok 22 Euro ( 2 osoby + kamper + prąd )
Koordynaty :
53°20'41.96"N   13°27'23.29"E
			
			
									
									Camping am Bauernhof 17-19.07.2009
- Romek
- Administrator
- Posty: 746
- Rejestracja: czw 05 cze 2008 02:21
- Imię: Romuald
- Nazwisko: Sierpiński
- Nr telefonu: +48602270012
- Imię współmałżonka: Zofia
- Lokalizacja: Szczecin
Camping am Bauernhof 17-19.07.2009
Pozdrawiam Romek
						- Romek
- Administrator
- Posty: 746
- Rejestracja: czw 05 cze 2008 02:21
- Imię: Romuald
- Nazwisko: Sierpiński
- Nr telefonu: +48602270012
- Imię współmałżonka: Zofia
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Camping am Bauernhof
Campingu am Bauernhof  (53°20'41.96"N 13°27'23.29"E) koło Feldbergu graniczy z Naturparkiem (Rezerwatem Przyrody) ………  głębokie b.czyste jeziora i strome zalesione zbocza  dominują nad krajobrazem .
Muszę przyznać ………….. jestem mile zaskoczony ………. udaje nam zorganizować wyjazd weekendowy, w którym uczestniczy 12 załóg naszego CCS ……… to jest coś.
Jak to już w naszym zwyczaju ………. miejsce zbiórki to parking przy Orlenie 5 km przed granicą na A6 .
Godzina 16 i ………………
1. Fest
2. Bogdan
3. Mirek M.
4. Rysiaczki
5. Andrzej i Ela
6. Bosman
7. Zenek i Bożena
8. Jędruś
9. Jagwald
10.Siemie
11.Romek
ruszyliśmy …………..  zwartą kolumną  wprowadzając lekkie zamieszanie na drodze .
 …………..  zwartą kolumną  wprowadzając lekkie zamieszanie na drodze .
Na miejscu byliśmy ok. 18 ( ok. 85 km ) ponieważ mieliśmy rezerwację nie było problemu z miejscami. Rowery z „wozów” i pierwszy rekonesans trasa rowerową , obowiązkowo najbliższy ALDIK i okolice jeziora.
Wieczorna kolacyjka przeciągnęła się z powodu wielkiej niespodzianki
  przeciągnęła się z powodu wielkiej niespodzianki   Endiego który gonił z nad jeziora Garda przez 24 godziny aby się z nami spotkać , nasza euforia gdzieś koło godz. 3 na „miękkich nogach” z lekka złagodniała .
 Endiego który gonił z nad jeziora Garda przez 24 godziny aby się z nami spotkać , nasza euforia gdzieś koło godz. 3 na „miękkich nogach” z lekka złagodniała .
Następnego dnia po reprymendzie gospodarza obiektu (obowiązuje cisza nocna od 22 do 8 ) ruszyliśmy rowerami w objazd najbliższej okolicy , wokół jeziorek .
   gospodarza obiektu (obowiązuje cisza nocna od 22 do 8 ) ruszyliśmy rowerami w objazd najbliższej okolicy , wokół jeziorek .
I w taki sposób spędziliśmy weekend bardzo intensywnie rowerowo a trasa była tak malownicza jak i trudna technicznie . Piękne przygotowane bezpieczne ścieżki w lasach bukowych dużo ciężkich podjazdów , bistra nad jeziorkami, przeprawa łodzią na drugi brzeg to niezapomniane wrażenia .
Trudno było nam się rozstać ……………. dlatego że  udało nam się w Camper Clubie Szczecin stworzyć wyjątkowa atmosferę , wzajemnego szacunku i zrozumienia bez zawiści ………. my się po prostu bardzo lubimy ……….. jakie to proste prawda .
 ……………. dlatego że  udało nam się w Camper Clubie Szczecin stworzyć wyjątkowa atmosferę , wzajemnego szacunku i zrozumienia bez zawiści ………. my się po prostu bardzo lubimy ……….. jakie to proste prawda .  
 
Do następnego spotkania ………………
			
			
									
									Muszę przyznać ………….. jestem mile zaskoczony ………. udaje nam zorganizować wyjazd weekendowy, w którym uczestniczy 12 załóg naszego CCS ……… to jest coś.
Jak to już w naszym zwyczaju ………. miejsce zbiórki to parking przy Orlenie 5 km przed granicą na A6 .
Godzina 16 i ………………
1. Fest
2. Bogdan
3. Mirek M.
4. Rysiaczki
5. Andrzej i Ela
6. Bosman
7. Zenek i Bożena
8. Jędruś
9. Jagwald
10.Siemie
11.Romek
ruszyliśmy
 …………..  zwartą kolumną  wprowadzając lekkie zamieszanie na drodze .
 …………..  zwartą kolumną  wprowadzając lekkie zamieszanie na drodze .Na miejscu byliśmy ok. 18 ( ok. 85 km ) ponieważ mieliśmy rezerwację nie było problemu z miejscami. Rowery z „wozów” i pierwszy rekonesans trasa rowerową , obowiązkowo najbliższy ALDIK i okolice jeziora.
Wieczorna kolacyjka
 przeciągnęła się z powodu wielkiej niespodzianki
  przeciągnęła się z powodu wielkiej niespodzianki   Endiego który gonił z nad jeziora Garda przez 24 godziny aby się z nami spotkać , nasza euforia gdzieś koło godz. 3 na „miękkich nogach” z lekka złagodniała .
 Endiego który gonił z nad jeziora Garda przez 24 godziny aby się z nami spotkać , nasza euforia gdzieś koło godz. 3 na „miękkich nogach” z lekka złagodniała .Następnego dnia po reprymendzie
 gospodarza obiektu (obowiązuje cisza nocna od 22 do 8 ) ruszyliśmy rowerami w objazd najbliższej okolicy , wokół jeziorek .
   gospodarza obiektu (obowiązuje cisza nocna od 22 do 8 ) ruszyliśmy rowerami w objazd najbliższej okolicy , wokół jeziorek .I w taki sposób spędziliśmy weekend bardzo intensywnie rowerowo a trasa była tak malownicza jak i trudna technicznie . Piękne przygotowane bezpieczne ścieżki w lasach bukowych dużo ciężkich podjazdów , bistra nad jeziorkami, przeprawa łodzią na drugi brzeg to niezapomniane wrażenia .
Trudno było nam się rozstać
 ……………. dlatego że  udało nam się w Camper Clubie Szczecin stworzyć wyjątkowa atmosferę , wzajemnego szacunku i zrozumienia bez zawiści ………. my się po prostu bardzo lubimy ……….. jakie to proste prawda .
 ……………. dlatego że  udało nam się w Camper Clubie Szczecin stworzyć wyjątkowa atmosferę , wzajemnego szacunku i zrozumienia bez zawiści ………. my się po prostu bardzo lubimy ……….. jakie to proste prawda .  
 Do następnego spotkania ………………
Pozdrawiam Romek
						